- Kocham cię Głuptasku. - powiedziałam.
- Ja ciebie też, wiedziałem, że nie będziesz się długo gniewać. - puścił mi oczko.
- To co Kuba, idziemy na lody? Znam świetną lodziarnię. - zapytałam młodego.
- Nooo... - powiedział bez entuzjazmu.
- Ale wiesz, że oni tam nie sprzedają lodów z liczba gałek poniżej trzech? - puściłam młodemu oczko.
- Tak? - chciał się upewnić, wiec pokiwałam głowa. - To gdzie ta lodziarnia?
- Chodźcie żarłoki idziemy na duże lody. - powiedziałam i poszliśmy rzeczywiście na świetne lody. Bartek zjadł 6 gałek, z czego jedna moja, a Kuba trzy, ja wchłonęłam tylko dwie o smaku stracciatelli. Po godzinie poszliśmy do samochodu. Oczywiście Bartek natknął się na fanki. U mnie w domu byliśmy o 16.00. Mama oczywiście ucieszyła się, że ma kolejne dwie mordki do wykarmienia. Zobaczyłam łzy w jej oczach kiedy nakładała pierogi Kubie. Pewnie przypomniał jej Mateusza. Po obiado-kolacji umówiliśmy się z Milena i Natalią na pobliskim placu zabaw. Wzięliśmy szybki prysznic i ubrana w bluzkę, szorty i buty udałam się z chłopakami na spotkanie z moją przyjaciółką i jej siostrą. Z daleka zobaczyłam ją idąca w nasza stronę. Podbiegłam się z nią przywitać. Milena, moja cudna, kochana przyjaciółka! Tak się za nią stęskniłam. Nie widziałam jej od Wielkanocy. Teraz przytulałam ją mocno.
- Milenka, strasznie tęskniłam. - odkleiłam się od niej i przytuliłam jej siostrę. - Cześć Natalka, co tam słychać?
- Nic szczególnego, nudy tu bez ciebie. - powiedziała mała, a ja poczochrałam jej włosy. Natalia była strasznie podobna do swojej siostry, tez miała blond włosy i ciemnobrązowe oczy. Obie były piękne. Chłopaki podeszły do nas.
- Milena, Natalia to jest Bartek i Kuba Kurek. Bartek, Kuba to jest Milena i Natalia Kłos. - przywitali się i zapadła niezręczna cisza, która przerwałam. - Dziwne, wszyscy mamy siatkarskie nazwiska, a nigdy się nie spotkaliśmy wcześniej z siatkarzami, no i właśnie teraz masz okazje Milka. - a Milena spaliła buraka.
- Kasia dużo o tobie opowiadała Milena. - zagadał Bartek za co mu jestem wdzięczna.
- Za to o tobie ani nie wspomniała, ja się z gazet i internetu dowiedziałam o tym, że ze sobą chodzicie. - powiedziała ledwo powstrzymując gniew i zwróciła się w moja stronę. - Jak mogłaś mi nic nie powiedzieć?! Dlaczego zawsze dowiaduje się ostatnia?! I to ma być przyjaźń? Raz, dwa, trzy, FOCH!.- odwróciła się na pięcie. Zaczęłam się śmiać, a po plecach Mileny widziałam, że tez się śmieje.
- Dobra chodźcie już na ten plac zabaw. - powiedziałam, atmosfera się rozluźniła, ale Kuba kurczowo trzymał się Bartka, kiedy dotarliśmy na plac zabaw Bartosz kazał mu się iść bawić i Natalia poszła. Tyle ich widzieliśmy. Z Milka miałam tyle tematów, że Bartka chyba już głowa bolała, ale o 18.00 postanowiliśmy się już zbierać.
- Bartek, a będę mógł się pobawić jutro z Natalia? - zapytał Kuba. Natalia zapytała o to samo Milkę.
- Chyba tak. - powiedział Bartek patrząc na mnie zdziwiony. Sama byłam w szoku. Pożegnaliśmy się z dziewczynami. Byliśmy już na klatce kiedy przypomniałam sobie, że mam wziąć pocztę. Poszłam więc do skrytki i wyciągnęłam dwie pocztówki, i dwa listy, w tym jeden do mnie. Poszliśmy do mieszkania, a list miałam zamiar odczytać dopiero w moim pokoju. O 21 Kuba już spał, a ja z Bartkiem rozsiadłam się na moim wielkim łóżku (Kuba miał pokój Mateusza).
- Bartek, czekaj. - powiedziałam do Kurka, który całował mnie po szyi.
- Co się stało?
- Dostałam list. Z sądu. - pokazałam mu kopertę.
- Co?! Ciekawe o co może chodzić. - usiadł prosto.
- Otworze to się przekonamy. - rozdarłam kopertę, a czytając o mało nie dostałam zawału.
- Mogłabyś na głos przeczytać? - zapytał zniecierpliwiony, ale ja nie mogłam wydusić słowa podałam mu papierek i ukryłam głowę w kolanach. To nie mogła być prawda, nie chciałam po raz kolejny przechodzić przez to piekło.
- CO?! Znowu masz spotkac tego skurwiela? - zdenerwował się Bartek.
- Nie spotkac tylko zaznawac przeciw niemu. - popatrzyłam w strone mojego chłopaka.
- Dlaczego on nam tak w życiu namieszał? - zapytał spokojnie Bartek patrząc w moje oczy.
- Nie wiem, ale muszę posadzić Nikodema za kratkami. - odpowiedziałam. Już nie rozmawialiśmy. Oboje zasnęliśmy późno z myślą że w piątek muszę być we Wrocławiu na rozprawie przeciwko Nikodemowi. Wszystko nam spierdolił.
***
Rozdział (krótki, bo krótki) w środku tygodnia, więc pewnie dziwicie się dlaczego go dodałam. Więc odpowiadam:
Jeśli jutro jest rzekomy 'koniec świata' to wiedzcie, że dajecie mi uśmiech swoimi komentarzami, a także chciałam się z Wami pożegnać ;)
Niech każdy dziś zostawi komentarz :) Chce zobaczyć ile Was jeszcze jest ;*
DO ZOBACZENIA! :*
KOCHAM WAS!
Ps. kolejny rozdział w weekend. ;)
Rozdział za krótki definitywnie
OdpowiedzUsuńCzytam ciągle, czytam i się zachwycam :D mimo że nie komentuje, bo zazwyczaj brakuje czasu to wiedz, że jestem i kocham to co robisz!: )
OdpowiedzUsuńŚwietny :D
OdpowiedzUsuńFajny, a dziękuję, koniec świata niedługo trzeba się nacieszyć blogiem. ♥
OdpowiedzUsuńZA KRÓTKI!!!!!! Ale i tak genialny, kocham twoje opowiadanie!!!! <3 <3 <3 A co do końca świata, to nie może być bo mecz jutro Skry z Zaksa i muszę wiedzieć co dalej będzie z Nikodemem!!!
OdpowiedzUsuńGenialny, tylko szkoda, że krótki. Uwielbiam tego bloga, chcę, żebyś wiedziała, że masz o jednego fana więcej. Mam pytanie, czy Ty w ogóle wierzysz w ten koniec świata? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie no co ty :) Jaja sobie z tego robię ;D Kolejna wigilia przed nami :) uprzedzam tylko, że rozdział się może opóźnić, bo wiecie: sprzątanie, pieczenie, sałatki itd. czasu mało :) Ale będzie ;*
UsuńJa czytam :D . Rozdział super ;)))
OdpowiedzUsuńNo tak ja komentuje pierwszy raz no, ale jak jutro ma być koniec świata to ja się tak nie bawię, chcę znać dlasza część i z niecierpliwościa czekam na weekend i kolejny rozdział świetny blog :DD
OdpowiedzUsuńTe opowiadanie to jedno z lepszych jakie czytałam :D
OdpowiedzUsuńgrr ten Nikodeemm nie cierpie goo. ;//
OdpowiedzUsuńAle kuba ich zadziwił, zaprzyjaźnił sie z Natalka. :DD słodziaaki ;D
świetnyy ;)
OdpowiedzUsuńKoniec świata końcem świata, ale rozdział genialny. ;D
OdpowiedzUsuńSuper częściej staraj się dodawać bo nie mogę się doczekać kolejnej części ;*
OdpowiedzUsuńŁaaaaaa, my też Cię kochamy! :D ♥♥
OdpowiedzUsuń♥
UsuńUwielbiam Twojego bloga <3 jest świetny ;D
OdpowiedzUsuńa co do rozdziału - cudo !
Już się nie mogę doczekać następnej części ;*
Dziekuję za ten rozdział, bo mimo swojej długości, sprawił mi ogromną radość. ;D Chociaż nie wierzę w ten bzdurny koniec świata, to i tak się pożegnam i dziekuję ;* Jesteś wspaniała ;)
OdpowiedzUsuńwow... genialny bez kitu !!!! UWIELBIAM CIĘ <3
OdpowiedzUsuńCoś czułam powrót Nikodema :D
OdpowiedzUsuńPięknie jest, uwielbiamy Cię również :*
czekamy! :) nawet nie wiesz jak bardzo uwielbiam ten blog!
OdpowiedzUsuńrozdział świetny choć krótki :D to jeśli jutro ma być ten cały koniec świata to ŻEGNAJ :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gabriels
:)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :) Czytam go od samego początku ale teraz także będę komentować :* Napisałaś zajeb**te opowiadanie aż zazdroszczę :*
OdpowiedzUsuńMamy 21.12 piszę, żyję :D
OdpowiedzUsuńDobry rozdział :* Czekam co się wydarzy dalej w Poznaniu ^^
Pozdrawiam :)
trudno mi wyobrazić sobie co musi czuć ta dziewczyna...jeszcze raz przypominać sobie o tym koszmarze...tylko współczuje....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.:)
Rozdział świetny. Nie spodziewalam sie takiego rozwoju :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper. Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńSuper, że jest już :) bardzo mi się podoba, jak zwykle :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział . Mam jedną uwagę czemu taki krótki:CCC /Sylwia
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńswietny blog, ja jestem twoja nowa fanka, od dzisiaj jestem na twoim blogu, to opowiadanie to cudo,masz ogromny talent, awwwww <3 <3 ile jeszcze rozdziałow do konca??
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia. Ja go pisze na bieżąco ;) To zalezy wszystko od akcji i od mojej weny ;)
Usuńkolejny genialny rozdział . :)
OdpowiedzUsuń:) super, super, super.
OdpowiedzUsuńJesteś genialna ;D
OdpowiedzUsuńrozdział świetny . ; )
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt . !
pisz Dziewczyno, pisz! :***
OdpowiedzUsuńczekam !! :> mam nadzieje że coś z Michałem Łasko będzie :D
OdpowiedzUsuńPisze, ale sorki Michał Łasko to nie ta bajka ;)
Usuń