piątek, 21 września 2012

Rozdział 9.

Rozciągnęłam się w wielkim łóżku. Otworzyłam oczy i ujrzałam sufit. Bielutki, wysoki, SPALSKI sufit. Nadal nie mogłam uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Ja, zwykła dziewczyna z Poznania poznałam wszystkich siatkarzy Reprezentacji Polski w Piłce Siatkowej Mężczyzn. To niesamowite uczucie kiedy twoi idole zwracają się do ciebie po imieniu. Każdy z nich jest miły, uśmiechnięty, życzliwy i no trzeba to powiedzieć gadatliwy. Szczególnie Igła. Temu to się jadaczka nie zamyka. Krzysiek był naszym przewodnikiem wczorajszego wieczoru. Praktycznie każdy temat rozmowy zaczynał się od niego. Co prawda nie tak wyobrażałam sobie na przykład "Cichego" Pita. On nie jest Cichy i z tego co zaobserwowałam wśród siatkarzy, już od dawna nie jest cichy. Normalnie cała załoga super chłopaków (mężczyzn), którzy są tak bardzo nienormalni jak ja. Zakręceni jak karuzela. Na tych samych falach nie nadaje jednak z wszystkimi. Pan Zagumny i Marcin Możdżonek tak mądrze się wypowiadają, że mój mały rozum co najmniej godzinę trawi co powiedzieli. Spalskie lasy to jest to co tygryski lubią najbardziej. Zaśmiałam się sama w tym niewielkim ale przytulnym pokoiku. Odwróciłam się na bok i popatrzyłam na sąsiednie łóżko. Leżała na nim kartka (CZERWONA! rzucała się w oczy). Wstałam niechętnie i wzięłam papier do reki. Odczytałam pochyłe, ale czytelne pismo: "Mamy trening od 7.30 do 9.30. Jak zdążysz wstać to zapraszamy. B." Szybko spojrzałam na zegarek. 8.30 mam jeszcze czas. Szybko się umyłam, związałam włosy, wrzuciłam na siebie dres i buty. Zeszłam na parter. tylko ja mądra nie mam bladego pojęcia gdzie jest ich sala treningowa. Podeszłam do recepcji w celu zapytania się gdzie jest miejsce pobytu naszych siatkarzy, ale nie zdążyłam powiedzieć słowa, bo recepcjonistka już o mnie podeszła:
-Cześć, jestem Pola. Bartek kazał Ci przekazać jak się obudzisz żebyś szła za czerwonymi karteczkami.- Uśmiechnęła się.
-Bartek? A skąd wiesz, że to akurat ja jestem ta której chciał to przekazać?- zapytałam. Pola zlustrowała mnie od stóp do głowy i wytłumaczyła z uśmiechem:
-Wybacz, ale nie wyglądasz na sportsmenkę.- roześmiała się, a ja razem z nią. Poszłam za instrukcjami Bartosza korytarzem w prawo i ujrzałam: cały rząd czerwonych karteczek prowadzących do dużych drzwi. Na ostatniej karteczce było napisane "Dotarłaś! :-)". Zerwałam ten czerwony kawałek papieru i wparowałam na salę. Buum! I jestem na podłodze. Na wejściu znokautowała mnie piłka Siedziałam na ziemi masując obolałą głowę. Piękny poranek. Ból rozwalał moja czaszkę od środka, ale jakoś wstałam. Doczołgałam się do najbliższego krzesła i usiadłam. Od razu przybiegł Kuba z Bartkiem i reszta drużyny, ale Andrea warknął, że mają nie przerywać treningu. Tak więc obok mnie pojawił się sam trener, Kuba i sztab szkoleniowy.
-Kaśka nic Ci nie jest?- zapytał głupio Kuba, a ja tylko zapytałam:
-Który mnie znokautował?- Kuba wskazał na kolegę przy siatce. Winiarrrrrr!
-Jakub! Dołącz do kolegów, ona ma tu dobra ochronę.- I resztę treningu spędziłam na krzesełku przykładając lód do czoła. Skończyło się na GIGANTYCZNYM guzie na czole i dokuczliwej migrenie. Po treningu chłopaki poszły się przebrać, a ja czekałam na te wielkoludy. Pierwszy pojawił się mój "oprawca".
-Kasia ja naprawdę nie chciałem, nie widziałem Cię i tak jakoś dziwnie w piłkę uderzyłem. Bardzo Cię przepraszam.- mówił to tak bardzo smutnym głosem, gdyby wiedział, że ja na niego się nie potrafię gniewać.
-Michał, posłuchaj. ja się nie gniewam. Masz takie piłki atakować na meczach, szczególnie z Bułgarami.- roześmialiśmy się. Przyszła reszta drużyny. Wszyscy udali się do stołówki na ich drugie śniadanie, a moje pierwsze. Zjadłam jajecznicę, a wielkoludy jakieś musli. Po tym wszystkim siatkarze udali się do pokoi na drzemkę. Ja poszłam do swojego i odpaliłam laptopa. Pierwsze co sprawdziłam to facebooka. 1 nowe zaproszenie od... Nikodema. Przyjęłam go do swoich znajomych, a ten od razu do mnie napisał. Zapytał co słychać u mnie i w ogóle, a ja opowiedziałam, że wczasuje się w Spale. Rozmowa zeszła na tor naszego niedoszłego pocałunku. Przeprosił mnie, a ja wyjaśniłam, że wszystko działo się zbyt szybko. Zrozumiał i pisaliśmy dalej. Dowiedziałam się o jego życiu więcej niż myślałam, że może mi powiedzieć. Nie zauważyłam kiedy była już 13.00 a do moich drzwi zapukał ktoś.
-Proszę!- krzyknęłam ciekawa który śpioch raczył mnie odwiedzić. Nie pomyliłam się w moich typowaniach.
-Cześć Kasia.- siadł na drugim łóżku Bartek.- Co robisz?
-Piszę z kolegą z Wrocławia.- odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
-Aha.- odburknął i zaczął się bawić moja bluzą, którą rzuciłam byle jak.
-Ej, o co Ci chodzi?-zapytałam tego smutnego Miśka.
-No bo chcieliśmy Cię wyciągnąć na mały jogging, ale widocznie jesteś zajęta.- wstał z łóżka i wyszedł z mojego pokoju. Co go do jasnej ciasnej ugryzło?! Szybko pożegnałam się z Nikim i wyłączyłam laptopa. Ubrałam sportowe buty i dres i szybko pobiegłam do pokoju Pita.
-To kiedy ten jogging?- zapytałam środkowego, bo bartosza w pokoju nie widiałam.
-Co Ty zrobiłaś Bartkowi?- zapytał Piter. Ale co ja mogłam zrobić Bartkowi? Przecież nic nie powiedziałam. Już nie rozumiem tego chłopaka.
-kurek pewnie przechodzi ciężki okres, bo ja mu nic nie zrobiłam.- powiedziałam.- A właściwie to gdzie on jest?
-W łazience, a ściany są cienkie.- A dobrze mu tak. niech sobie słyszy. Obraża się o byle co, więc mam gdzieś jego fochy. Wzruszyłam ramionami w wyszłam. Skirowałam się do pokoju Igły i Ziomka. Grzecznie zapukałam a w odpowiedzi usłyszałam głas Krzysztofa:
-Wejdź niewiasto, albowiem my jesteśmy dobrymi dla naszych podwładnych.- roześmiałam się, wpadłam do ich pokoju  i zobaczyłam, że Łukasz stoi na rekach przy ścianie, a Igła robi mu zdjęcia. (STOPY ZIOMKA DZIELIŁY OD SUFITU CENTYMETRY!) Te Głuptaki to mają siłę na wygłupy nawet po morderczym treningu.
-Nie jesteście zmęczeni?- zapytałam z podziwem. Pan Żygadło własnie wrócił do pozycji narmalnej i mi odpowiedział:
-Jeszcze dzisiaj jogging i drugi trening, więc jeszcze nie jesteśmy zmęczeni. Podkreślam, jeszcze.
-To idę z Wami biegać.- uśmiechnęłam się radośnie.
-Super. Za pół godziny przy recepcji.- ucieszył się Igła, a ja zamiast wyjść usadowiłam się na jego łózku przy laptopie. Miał akurat otwarte na jego pracy: "Igłą Szyte".
-O nie, nie, nie Mała. To jest poufne. Jesteś naszą fanką, więc czekaj razem z innymi.-Igła odciągnął mnie od laptopa. Zrobiłam smutną minkę, a ten tylko pokręcił głowa i... nie uwierzycie. Wyprosił mnie z pokoju. Gdybym Ich tak nie lubiła obraziłabym się śmiertelnie. Wpadłam o pokoju i włączyłam MP4. Akurat szła najnowszą piosenkę Lisowskiej. Zaczęłam nucić:
-Wyłoniłeś się z tłumu, gdy ulicą beztrosko szłam...
Naprawdę lubiłam ten kawałek. Całe szczęście, że Ewelina poszła do "X fightersów"*.
Dzięki niej mogą powstawać takie hity. Czuje, że to będzie hit. Punkt 13.45 pojawiłam się pod recepcja, a tam cała reprezentacja czekała na kogoś.
-Nie widziałaś Pita i Bartka?- zapytał Michał K.
-Nie, ja byłam u siebie, a co? Nie ma ich?- w tej chwili usłyszałam dwa głosy od strony schodów: "Już idziemy!" Jasne schodami szybciej. Ruszyliśmy pięcioosobowymi grupkami. Ja wraz z
Zet Be Dziewięć, Dzikiem (czy tez Kuną), Cichym (Niecichym) Pitem, Bartoszem oraz Jakubem Jaroszem. Każda grupka pobiegła inna ścieżką w las. Przyznaje bez bicia, po piętnastu minutach zażądałam postoju, ale chłopaki obraziliby się. Został ze mną tylko Bartek. Odpoczęłam i już mogłam biec dalej, ale Bartosz powiedział, że się przejdziemy. Poszliśmy więc spacerkiem.
-O co Ci chodziło Bartek?- zapytałam prosto z mostu.
-Już o nic, to ja chce się czegoś dowiedzieć o Tobie.- powiedział bardzo tajemniczo.
-Pytaj, pytaj.- odparłam nie spodziewając się TEGO pytania.
-Dlaczego tak reagujesz jak ktoś chce się z Tobą pożegnać?- W jednaj chwili napłyneły mi łzy do oczu. Popatrzyłam na Bartka z wyrzutem i warknęłam trochę zbyt ostro.
-Już Ci mówiłam, że przynoszę pecha.- Odwróciłam głowę, ale on tylko chwycił mnie za ręke i obrócił tak żebym patrzyła w jego oczy.
-Obiecała też, że kiedyś mi to wyjaśnisz.- zakręciło mi się w głowie. łzy spłynęły po policzkach. Widział, że boli mnie to wspomnienie, tyle razy je przerabiałam w swojej głowie, a nadal płacze kiedy o tym pomyślę. Nie mogłam mu tego teraz powiedzieć. To wymaga czasu.
-To długa historia.- próbowałam się wymigać.
-Nie uda Ci się tak łatwo. Opowiesz mi o tym w tym tygodniu? Widzę ból wypisany w twoich ślicznych niebieskich oczach. Może jeśli komuś się wygadasz tak szczerze to ten ból minie. Możesz mi zaufać.- powiedział, a ja przytuliłam się do niego i wyszeptałam:
-Wiem, że mogę Ci ufać. Tylko nie wiem, czy jestem gotowa znowu to przeżyć w mojej głowie.- odparłam zgodnie z prawdą.
-Nie będę naciskał, ale przemyśl to.- Przytulił mnie mocno. Po raz pierwszy od dwóch lat czułam się bezpieczna.
-Dobrze. Biegnijmy już, bo się będą martwić.- otarłam łzy i pobiegliśmy za resztą.

Godzina 18.00. Po treningu, Bartek.
Siedziałem w szatni i sznurowałem buty po ciężkim treningu. Ciekawiło mnie co Kaska skrywa w głębi jej umysłu i serca. Czy aż taka straszna była to tajemnica, że nie mogła mi powiedzieć. Nie mogłem znieść widoku jej smutnych, zapłakanych oczu. Chciałbym jej pomóc. Musi być jakiś poważny powód tego jej dziwnego zachowania. Jej wspomnienia są bardzo bolesne. Tylko jak o nich wspomni od razu szklą jej się oczy i jest gotowa wylać mnóstwo łez. Tak bardzo chciałbym jej pomóc. Pytałem Kuby dlaczego tak jest. On wie od Agnieszki, ale powiedział mi, że muszę się dowiedzieć sam. Od Kasi.
tylko ona nie chciała mi tego powiedzieć. Zeszliśmy na kolację, która poszła bardzo szybko. (NO CO?! 14 głodnych chłopa musi coś zjeść!) Wychodząc ze stołówki poczułem wibracje telefonu. Dostałem sms-a od Kasi. "Bartek, jestem gotowa Ci opowiedzieć wszystko. Przyjdź jak najszybciej. Zanim się rozmyśle..." Bez wahania, szybko pomknąłem w stronę pokoju Katarzyny Wiśniewskiej, aby poznać jej sekret.

*Igła powiedział X fightersów zamiast X factor :)


______________________________________________________
Dziękuję za wszystkie 38 KOMENTARZY < 3
Jest to wielkie wsparcie dla mnie :) Za każde słowo skierowane do mnie serdecznie dziękuję :)
Skoro teraz jest Was więcej, następny rozdział za 10 komentarzy ;)
POZDRAWIAM ;*

60 komentarzy:

  1. Jak zwykle ciekawie się zapowiada... :D
    Znów z niecierpliwością czekam, co takiego ukrywa Kasia. ;>
    pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialnie!, kiedy następny rozdział? proszę jak najszybciej....

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyno jesteś genialna . Masz naprawdę duużą wenę twórczą ! Pisz dalej . Chętnie przeczytam ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No weź :3 Kocham to opowiadanie <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże dziewczyno, pisz jak najwięcej !
    gdybyś dodawała rozdział za rodziałem chłonęłabym je wszystkie ! :) CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚĆIĄ NA KOLEJNE ROZDZIAŁY !!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. ludzie komentujcie to, ja chcę dalszą część! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ekstra opowiadanie ! Super piszesz ! Z chęcią czekam na następne rozdziały !

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział supersupersuper - zresztą jak wszystkie ;D Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  9. kobieto jesteś niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna historyjka, masz talent dziewczyno! :)
    Czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyno pisz , pisz i jeszcze raz pisz ! Nie mogę się już doczekać !

    OdpowiedzUsuń
  12. czekam na następny rozdział (oby było ich jak najwięcej :) ), jesteś genialna
    kocham twoje opowiadania <3

    OdpowiedzUsuń
  13. aaa przekroczone 10 komentarzy ! cztli już niedługo następny rozdział !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojeju! Świetne to! Masz naprawdę talent :D Z niecierpliwością czekam na więcej!. Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  15. najlepszy blog jaki czytalam, czekam na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. No w takim momencie przerwać?! Ty niedobra kobieto. Ja chcę już wiedzieć co to za tajemnica!
    Rozdział jak zawsze wspaniały. Czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. Genialne opowiadanie, czekam na więcej!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. No to czekam na kolejny rozdział. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. ciekawi mnie co to za tajemnica..

    OdpowiedzUsuń
  20. Ughhh, nienawidzę tego! Kolejny tydzień czekania, ahhh ;D Nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy ja powiedziałam, że dodam za tydzień ? ;> jak mi się uda napisać to może nawet jutro będzie 10 rozdział ;)

      Usuń
    2. Hmm, to zmienia postać rzeczy ;D Po prostu wydawało mi się, że mniej więcej co tydzień pojawiają się nowe :)

      Usuń
  21. Pisz dalej, jak najdłużej , bo to co robisz jest bsokie♥ :)

    OdpowiedzUsuń
  22. super :) czekam na następny, oby jak najszybciej ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie można przestać jak się już zacznie. Pisz dalej z chęcią będę tu często zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  24. 39 komentarzy było Kochana 39 ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeju i co dalej?:D umieram z ciekawości:D

    OdpowiedzUsuń
  26. O dżizusku! Fajne, fajne, tak wciąga, nie jest to jakiś King, ale jest lekkie dla czytelnika. Podoba mi się i czekam na następny rozdział:D Pozdrawiam, Sorridence

    OdpowiedzUsuń
  27. Już nie mogę się doczekać na następna część :)
    Gratuluję pomysłu i wyobraźni:) Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  28. dawaj kolejny! http://my-dream-my-fucking-life.blogspot.com/ mam zaszczyt zaprosić cię na 12 rozdział ;)

    PS. jej jak ja bym chchiała tyle komentarzy :C

    OdpowiedzUsuń
  29. oczywiście, rozdział jak zawsze i wszędzie świetny ! to opowiadanie, jak i sam rozdział jest świetne, zajebiste, bombowe, cudne, superowe, najlepsze :D ♥ czekam na następny ;) pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam Cię! Jesteś genialna! Gdyby powstawały tego typu książki czytałam je dniami i nocami, ba ubóstwiałabym, je! pisz jak najwięcej i jeśli możesz jak najczęściej! Wielki brawa Ci się należą :))

    OdpowiedzUsuń
  31. dlaczego przerwałaś w takim ciekawym momencie?? :/
    z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój wydarzeń:D pisz jak najszybciej ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. twoje opowiadanie jest świetne . ; *
    czekam z niecierpliwością na następny rozdział . ; )

    OdpowiedzUsuń
  33. TO opowiadanie jest strasznie ciekawe! pisz jak najszybciej bo już nie mogę się doczekać,! :);*

    OdpowiedzUsuń
  34. już jest 33 :d więc czekam na nowy :d boooooże, dziewczyno ! nawet nie masz pojęcia jak to opowiadanie wciąga ! jedno z lepszych, które przeczytałam w swoim życiu, a było ich sporo ;) pisz dalej tak jak piszesz :D i niech Kasia w końcu odnajdzie spokój ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. świetne :) czekam na następny rozdział :))

    OdpowiedzUsuń
  36. wpadłam tu z fejsa, przeczytałam dwa rozdziały ale powiem Ci, że właśnie zabieram się za reszte :D bardzo fajne i ciekawe, masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
  37. przed chwilą pisałam, że zabieram się za poprzednie rozdziały, zadanie wykonane, i jestem meeeeeeeega podjarana! mistrzostwo totalne :D a mogę wiedzieć, ile masz lat? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno skończyłam 16 :)

      Usuń
    2. czy Ty wymyślasz to na spontanie, czy masz już całą wizje związaną z tą historią? Przepraszam, że się tak dopytuję, ale strasznie zajarałam sie tym co piszesz :)

      Usuń
  38. Czytałam całość już 2razy a niektóre rozdziały po więcej:D
    IrishGirl♥ masz już 40 komentów także niecierpliwie czekam na kolejny rozdział:P Niby rozumiem że masz inne zajęcia a nie tylko siedzenie na blogu ale ta historia jest tak wciągająca że już chcę kolejny rozdział:D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Gdy czytałam ten rozdział musiałam go na chwilę przerwać z powodu obowiązków domowych, ale myśl co dalej się w nim wydarzy dała mi takiego kopa, że posprzątałam w mig:D z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  40. genialny jest ten blog ! :D czekam na kolejny rozdział ! :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Genialne i tyle w temacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. bardzo mi się podoba i czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  43. prosze dodaj kolejny rozdzial bardzo to ciekawe


    OdpowiedzUsuń
  44. zajebiste to !!

    OdpowiedzUsuń
  45. świetny pomysł, super napisane - gratki! czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Po prostu Łaaał! Bardzo Mi się podoba. Czekam z niecierpliwością ; )

    OdpowiedzUsuń
  47. cudownee . <33
    czekaamm. :) :D

    OdpowiedzUsuń
  48. jesteś świetna i świetnie piszesz!!!! czekam z niecierpliwością na następny rozdział mam nadzieje, że będzie szybko :D

    OdpowiedzUsuń
  49. Zaraz będziesz pisała za 100 komentarzy ; D
    I tego Ci życzę jak najwięcej rozdziałów, weny twórczej, komentarzy, bo to jest najlepszy blog o siatkarzach jaki przeczytałam : **

    OdpowiedzUsuń
  50. już dawno dycha przekroczona, a kolejnego rozdziału brak ;<
    czekam na niego z niecierpliwością !!! zlituj się nad nami ! :D :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Boskie opowiadanie.;D
    Kocham te twoje teksty.;D
    Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.;D
    Dziś przeczytałem wszystkie 9 rozdziałów z Prologiem i wgl szło jak z płatka.;D
    Jestem twoim fanem.;D

    Twój Mati.;DD :**

    OdpowiedzUsuń
  52. Super! Czekam na kolejne opowiadanie! ♥

    OdpowiedzUsuń
  53. Super !! Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału ;D

    OdpowiedzUsuń
  54. U mnie nowy rozdział! ;> Zapraszam! ;*

    OdpowiedzUsuń